poniedziałek, 19 października 2015

Henna kolor Venita

Uwielbiam farbować włosy, zanim zaczęłam moją karierę włosomaniaczki moje włosy przeszły farbowanie na ognisto-rudo, a potem na gorzką czekoladę. Nie muszę chyba mówić jak bardzo zniszczyło to i tak już bardzo suche moje włosy. Jednak ostatnio postanowiłam spróbować przygody z balsamem koloryzującym od henny. 
IMAG2663.jpg

Sposób użycia:
Na zwilżone, brudne włosy nakładamy na około 45 min farbę, następnie "myjąc", wypłukujemy środek.
Wrażenia:
Rudy kolor jak na balsam przystało na ciemnych włosach łapie dosyć słabo, utrzymał się około 2 tygodni przy co dwu dniowym rytuale mycia włosów. Dodatkowo, włosy mocno plątały się , tworzyły "kolonie" na całej długości, jednym z plusów zastosowania "henny", było to że włosy nabrały upragnionego połysku, niestety kosztem spuszenia do momentu całkowitej regeneracji po zabiegu. Raczej nie polecam włosom które nie są w kondycji idealnej.
Skład:
Aqua, Cetearyll Alcohol, Propylene Glycol, Gryceryl Stearate SE, Ceteareth-30, Cocamidopropyl Betadine, Cocamide Dea, Polyquaternium-7, Peg-75 Lanolin, Lauryl Alcohol, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Trideceth-12, Lawsonia Inermis (HENNA) Extract, Lactid Acid, Bht, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Hc blue No.2, Hc yellow No.2,  3-Nitro-p-Hydroxyethylaminophenol, Ci 12250, Ci56059.
Dostępność:
Supermarket Auchan, Natura, Hebe.

Cena:Około 6-8 zł za tubkę.

* (skład produktu, może być delikatnie inny od rzeczywistego produktu widocznego na zdjęciu, wyrzucając opakowanie, zapomniałam spisać skład więc wzięłam go z opakowania nadającego brązową barwę włosów.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz